Ślub jest czasem ucieczką z domu rodzinnego…
Pojawi się drugi rządzący, ten ukochany mąż.
Często mężczyźni usiłują zdominować kobietę w małżeństwie i może być powtórka z domu rodzinnego…
Moi rodzice źle mnie wychowali. Ułożyli, nauczyli posłuszeństwa, powiedzieli co wypada a co nie. I wpuścili w dorosłe życie.
Nigdy ze mną nie rozmawiali o życiu, o relacjach z innymi. Nie mówili mi o tym, że ludzie są inni niż my w domu. Nie mówili, że mają inne priorytety niż my, i że wprawdzie się różnimy, ale możemy różnić się pięknie i możemy się dogadać. Można mieć własne zdanie i to jest zaleta. Można mieć też własny pomysł a potem go realizować go . Mój ojciec wychowywał nas jednak po to – abyśmy realizowali jego wizję życia i miał nawet plan który starał się wcielić w życie. Tylko, że każde z nas uciekło z tego domu przy pierwszej okazji, po to aby żyć po swojemu. Tata ma pretensje do dziś o to, że jego życie poukładało się tak, a nie inaczej. Szczególnie, że dzieci, a zwłaszcza synowie zawiedli go i zajęli się własnymi biznesami.
Ja uciekłam w małżeństwo chciałam się wyrwać spod tego klosza, pod którym były tylko zakazy. A zakazy dotyczyły wszystkiego co było dla ojca niezrozumiale. Nigdy nie rozmawialiśmy na tematy życiowe , nigdy nie rozważaliśmy dylematów życiowych a co dopiero etycznych czy moralnych. Świat był czarno- biały. Pozbawiony szarości a o tym co białe i czarne decydował tata ponieważ matka była wycofana i stłamszona przez niego. Ojciec wypracował pozycję głównego decydenta rodziny. To nie był zły dom, ale nie dużo brakowało do tego aby było fajnie. Myślałam, że zrobię fajnie u siebie z mężem. Jakże się myliłam…
Porady Marianny
Każdy problem ma swoje przyczyny.
To co pisze Joanna, to częsty przypadek, a przyczyny jasne:
1/ dobrze wychowana i ułożona panienka,
2/ wiara, że samo się ułoży,
3/ wiara, że ślub jest rozwiązaniem i ucieczką,
Inaczej przecież nie wypada, żeby porządna panienka zamieszkała z kimś bez ślubu. Co ludzie powiedzą? A jeśli rodzina jest bardzo katolicka – to tym bardziej a na dodatek grzech!
Efekt:
- kościelny ślub i cywilny rozwód,
- koszty rozwodowe
- podział (ciężki lub nie) majątku
- grzech i tak
- ludzie i tak “gadają,
- więcej obowiązków (dzieci)
- samotność z dzieckiem
Każdy problem ma też swoje rozwiązanie.

- wybierz się z ukochanym na szkolenie z komunikowania interpersonalnego
- zapisz się z ukochanym do klubu dyskusyjnego
- ustal z ukochanym kontrakt – jak podejmujcie decyzje
- wybierzcie się do trenera interpersonalnego/coacha na rozmowę