Ostatni poranek w rodzinie Graboszczyków

Jak wyglądał ostatni wspólny poranek w rodzinie Graboszczyków?

Joanna jak zwykle przygotowywała niedzielne śniadanie dla wszystkich. Tym razem Gaweł zażyczył sobie takie samo śniadanie jak ich córka Ewa. Gaweł od pewnego czasu był nieobecny i często myślami gdzie indziej. Joanna czuła, że przyczyną jego melancholii jest fascynacja kimś innym. Dał jej to kilka razy odczuć. Mówiąc żonie o tym, że nie podoba mu się fryzura, makijaż, sposób ubierania i styl bycia Joanny. Wiedziała, że jest porównywana z inną kobietą, którą znała i wiedziała, że jest dokładnym jej przeciwieństwem. Joanna była brunetką o smuklej postawie z wyraźnie zaznaczona talią. Zauważyła, że jej mąż ostatnimi czasy ożywiał się na widok pewnej klientki, korpulentnej blondynki o obfitych kształtach. Joanna w porównaniu z nią nadal czuła się atrakcyjna i ładna. Uważała ponadto, że takie uwagi pod jej adresem są nie tylko niesprawiedliwe i krzywdzące, ale też niestosowne. Nie wiedziała co robić i jak zareagować. Zdecydowała, że przeczeka ten kryzys i nie będzie męża podpytywać, żeby go nie drażnić. W ich małżeństwie nie działo się dobrze.

Od kilu lat mieli problemy finansowe.

Gaweł nie zajmował się ani córką ani domem, nie dbał o małżeństwo. Dom traktował jak hotel a Joannę jak posługaczkę i głównego źródło powodów ich nieudanego małżeństwa. Joanna stała się obiektem do poniżania, którym Gaweł budował własne poczucie wartości.

Tego dnia Gaweł nic nie jadł i był nieobecny. Zauważyła to córka i zwróciła się słowami do Matki: ‘”Mamo, a tata nie chce jeść”. na co Gaweł odezwał się do córki: ”Skończ kablować bo wam obu przypieprzę”. Joanna nic nie powiedziała , objęła Ewę i pomyślała, że w takich warunkach dziecka wychowywać nie zie. To był ostatni poranek w rodzinie Graboszczyków.

Joanna nie chciała, aby córka wyrosła na ofiarę powielającą schemat zachowania matki.

Tego dnia Joanna podjęła decyzję, że zabiorą najpotrzebniejsze rzeczy i wyprowadzą się do dziadków. Zrobiła tak dwa dni później.

Wnioski:

Z relacji wynika, że Gaweł od dłuższego czasu był zaaferowany czymś innym niż rodzina. Średnio go interesowała jakość życia jego najbliższych. Nie zwracał uwagi na słowa jakimi zwraca się do żony i dziecka.

Chwilowa fascynacja męża inną kobietą nie powinna być powodem natychmiastowej decyzji o odejściu od męża. Zawsze jest szansa, że to minie, dlatego pierwotna decyzja Joanny o przeczekaniu wydaje się być słuszna.

Z drugiej jednak strony męska fascynacja inną kobietą nigdy nie może stać się parawanem do poniżania żony i zaniedbywania rodziny.

Porady Marianny

Jeśli jest nadzieja na porozumienie z Partnerem to spróbuj z nim porozmawiać.Marianna Garus www.finanse-po-rozwodzie.pl

Nakłoń go –  dla dobra dziecka i związku, aby zmienił swój ton oraz słowa jakimi zwraca się do najbliższych.  Szczególnie do dziecka.

Jeśli wasze relacje są tak złe, że nie ma szans na porozumienie – powinnaś zdecydowanie zaprotestować przeciwko takiemu sposobowi zwracanie się do dziecka  i do samej siebie. Przyzwolenie na taki ton może spowodować wzrost agresji i następnym razem słowa mogą  być znaczenie bardzie dotkliwe i doprowadzić do przemocy.

W mojej  opinii przyzwolenie  i akceptowanie takiego traktowania mogło spowodować, że ich córka powieli schemat uległego zachowania Joanny. Dlatego decyzja o  odejściu od męża z przesłaniem: ”W takich warunkach nie będę wychowywać dziecka” – wydaje się być  jak najbardziej słuszna.

Jeśli rodzice reprezentują sprzeczne wartości to  trudno będzie dziecku dać  jasny komunikat. Dlatego czasem dla dobra dziecka jest lepiej, aby  jeden rodzic miał zdecydowanie mniejszy wpływ na jego wychowanie.

Na wszytko jest sposób na wszystko jest rada…

Każdy  chciałby móc wybierać między dobrem a złem, niestety  życie  przynosi niespodzianki i jesteśmy zmuszeniu dokonać wyboru  między złym a jeszcze gorszym rozwiązaniem. Taki dylemat miała do rozwiązania Joanna. Więc dokonała jedynie „złego wyboru” decydując się samotnie wychować córkę. Uważam, że  jeszcze gorszym rozwiązaniem  tej sytuacji  byłoby zostanie w toksycznym domu z toksycznym partnerem. Życzę Joannie  aby „zły wybór” dał jej silę do stania się niezależną , dowartościowaną, atrakcyjna, spełnioną, szczęśliwą i silną kobietą. Życzę Joannie, aby jej charakter i postawa były prawdziwą inspiracja dla dorastającej  na jej oczach córki.  Życzę tego każdej matce…